- Śpisz ? - zapytałam cicho.
- Nie - odpowiedział, zrywając się z łóżka.
Podeszłam bliżej i usiadłam obok niego.
- To chodź do mnie - wyszeptałam mu do ucha. Równocześnie wstaliśmy z kanapy i udaliśmy się w stronę mojego pokoju. Kiedy byliśmy już w środku poczułam ciepłe, męskie dłonie na moim brzuchu, a na szyi oddech Zbyszka. Tego mi własnie było trzeba, bliskości mężczyzny. Odwróciłam się twarzą w jego stronę.
- Wiesz, że nie możemy - uśmiechnęłam się.
- Dlaczego ? - wyszeptał mi do ucha z lekkim rozczarowaniem, po czym zaczął składać pocałunki na moim ciele.
- Zbyszek .. Za ścianą jest Zuza z Michałem - odpowiedziałam, odciągając jego głowę. - Przecież oni będą wszystko słyszeć - kontynuowałam.
- Pewnie już dawno śpią.
- Michał tak, ale Zuzka nie. Ona ma tak lekki sen, że teraz na pewno słyszy co ja mówię. - mówiłam przekonywójąco. Przewrócił oczami i położyliśmy sie do łóżka.
- Zuza mnie chyba nie lubi. - powiedział nagle.
- Skąd ten pomysł ?
- Nie widzisz jak się dziwnie na mnie patrzy. Nie lubi mnie, mówię ci.
- Przestań, ona po prostu cie nie zna. Zresztą, nie dziwię jej się. Raz w domu jest Piotrek, raz ty. Może się trochę w tym wszystkim pogubiła, ale na pewno nic do ciebie nie ma - uspokajałam Zbyszka.
- Może masz rację, ale wracając do tematu Piotrka. On znowu ..
- Mnie zostawił ? - przerwałam mu. Przez chwilę nic nie odpowiadał.
- To nie miało tak zabrzmieć. Chce wiedzieć co masz zamiar zrobić. - powiedział przytulając mnie do swojej piersi.
- Ja sama nie wiem. Musze z nim poważnie porozmawiać, to wiem.
- Kiedy wraca ?
- Pojutrze.
- To mamy czas - odpowiedział radośnie. Leżeliśmy tak do późna rozmawiając na najróżniejsze tematy i wpatrując sie w migające lampki rozwieszone nad lustrem. Włączyliśmy radio. Własnie zaczęła się piosenka Roy'a Orbinson'a "Oh my love, my darling". Brunet podkręcił głośność i podchodząc do mnie, zapytał:
- Mogę prosić ? - spojrzał mi w oczy z tak wielkim uczuciem, że nie sposób było mu się oprzeć. Lekko się uśmiechnęłam i pokiwałam twierdząco głową. Staliśmy na środku pokoju wtuleni w siebie, lekko się bujając. Uwielbiałam tą piosenkę. Wplatając swoją dłoń w moje włosy cichuteńko śpiewał " are you still mine ? I need your love". W tym momencie, przez moją głowę przepływało tysiące myśli i uczuć. Odciągnął swoją głowę od mojej i nagle jego oczy zalśniły. Przez chwilę wpijaliśmy się w swoje wargi, które były wygięte w uśmiech. Przerwaliśmy na chwilę napawając się swoi wzrokiem. Ponownie nachylił się i szeptał słowa lecącej piosenki "Oh my love, my darling. I've hungered for your touch". Czułam to, czego nie czułam od dawna, bliskość, ciepło, bezpieczeństwo, czułość, a przede wszystkim szczerą i prawdziwą miłość. Każdy, nawet najmniejszy jego dotyk sprawiał mi tak wielką przyjemność. Chyba właśnie w tym momencie podjęłam ostateczną decyzję.
------------------------------------------------------------------------------------------------------
Miał wenę i naskrobałam kolejny rozdział ;3 Jest trochę romantyczny z myślą o Was, bo zbliżają się święta, a wiadomo, że Boże Narodzenie to czas miłości :D Także życzę każdemu z osobna DUŻO MIŁOŚCI I CIEPŁA RODZINNEGO ! WESOŁYCH ŚWIĄT <3 Patrycja.
PIĘKNY PIĘKNY PIĘKNY ! *.* Nawet nie wiesz jak bardzo ten rozdział poprawił mi humor ! Czytałam go chyba z 10 razy :D Bardzo się cieszę, że Wiktoria postanowiła być ze Zbyszkiem. On jest fantastyczny, na serio ! ;) Chyba jeszcze raz go przeczytam hahahahah :D Pięknie piszecie dziewczyny ! Już się nie mogę doczekać następnego ! Bardzo mnie ciekawi jak Zuza na to wszystko zareaguje. I czekam na rozmowę Pita z Wiką ! WESOŁYCH ŚWIĄT KOCHANE ! <3
OdpowiedzUsuńZapomniałam jeszcze dopisać -,- Czy dodacie kolejny rozdział jeszcze przed Wigilią ? Bo to chyba teraz kolej na Martynę, więc dodasz ? ;> BARDZO CIE PROSZĘ ! :D
OdpowiedzUsuńZobaczymy jak z czasem może jutro coś napiszę, jeśli nie będę musiała pomóc w przygotowaniu do świąt :) Martyna :*
OdpowiedzUsuń